Schody i taras skończone

Ekipa skończyła prace przy schodach i tarasie. Brukowe wykończenia zostały zamontowane i możemy cieszyć się tarasem jak i schodami. Wcześniej musieliśmy posiłkować się drewnianymi atrapami, które pewnie wytrzymałyby nie jedną zimę.

Schody już gotowe, został jeszcze taras

Schody od strony frontowej domu już skończone. Wyglądają majestatycznie ale zarazem lekko i nowocześnie. Są dokładnie takie jakie sobie wyobraziliśmy. Od początku budowy wiedzieliśmy że muszą być właśnie takie, tylko jeszcze nie wiedzieliśmy w jakim kolorze.

Robimy schody i taras

Nadszedł ten dzień, ekipa pojawiła się na budowie i ruszyli ostro z robotą. Pierwsze stopnie już zamontowane. Osiemnaście ton kruszywa pewnie będzie mało i konieczna będzie dowózka, liczyłem że starczy. Schody prezentują się przepięknie.

Nasz pomysł na taras i schody

Po długich rodzinnych konsultacjach wreszcie udało się ruszyć kolejny etap wykończenia domu. Bierzemy się za taras oraz schody wejściowe. Zdecydowaliśmy się na materiały firmy Bruk-Bet.

Ogrodzenie, czyli "droga" przez mękę.

Jest plan aby w tym roku zrobić jeszcze ogrodzenie. Plan minimum zakłada przynajmniej bramę i furtkę. Czy to się uda? Temat ogrodzenia okazał się wyjątkowo trudny z kilku powodów. Działka spora a ogrodzenie tanie nie jest. Na dodatek sporo jest różnych rodzajów, ale kiedy się je przegląda i zaczyna wszystko analizować okazuje się że wybór nie jest taki prosty.

Nie zapominajcie o ogrodach...

Pierwsze drzewka kupione i gotowe do sadzenia. Całą rodziną dumnie odwiedziliśmy kilka szkółek pod przewodnictwem pierwszego ogrodnika w osobie mojej Mamy, skutecznie realizując założony plan.

Rozwozimy humus

Nasza hałda ziemi wreszcie doczekała się rozwiezienia, dzięki czemu udało się w pewien sposób wyrównać teren. Daleko mu jeszcze do wersji docelowej. Góry i doliny póki co, ale z ewentualnym dowozem ziemi dodatkowej musimy poczekać aż skończymy taras oraz ścieżki.

Kuchnia oraz jadalnia

Kuchnia wraz z jadalnia wreszcie skończona. Choć już po przeprowadzce to wykończenia kuchni jeszcze trochę trwały. Głównie drobne prace, ale także drzwi do spiżarni czy sprzęt agd nie były jeszcze w pełni funkcjonalny.

Drzwi wewnętrzne zamontowane i wykończone

Po sprawnym montażu drzwi przyszła kolej na ich wykończenie, czyli montaż opasek regulowanych. Odpowiednio wcześniej przygotowane dopasowane idealnie zostały już na miejscu. Ekipa rozłożyła się ze swoim sprzętem w naszym garażu i wszystkie opaski docinała na miejscu na wymiar.

Montujemy drzwi wewnętrzne

Długo czekaliśmy na ten dzień. Cały miesiąc przyszło nam mieszkać bez drzwi, nawet przyzwyczailiśmy się do komunikacji bez konieczności sięgania za klamkę, ale co za dużo to nie zdrowo :)

Drzwi zamówiliśmy u lokalnego stolarza, jak się okazało wybór był trafiony. Drzwi zostały zrobione dokładnie tak jak sobie to wyobrażaliśmy, a kolor idealnie został dopasowany. Słomkowy - idealnie podkreśla surowiec z jakiego zostały wykonane drzwi - drewno sosnowe.

Zawsze chciałem mieć własne molo

Dom wybudowany, ale mała architektura póki jest w sferze planów. Do domu jednak trzeba jakoś się dostać, szczególnie jak wszędzie błoto (po zimie) albo leje kilka dni. Z pomocą przyszły pozostałości po deskowaniu, które wykorzystaliśmy do wykonania małego prywatnego molo wraz z furtką.

Poranny widok z okna sypialni

Coś niesamowitego, taki widok o poranku prost z okna sypialni.
Szkoda że kiedyś te pola będą zabudowane.

Póki co jest czym oko nacieszyć.
Można by powiedzieć że na sąsiadów nie mogę narzekać, wręcz przeciwnie.

Podczas budowy wielokrotnie podchodziły bardzo blisko, jednak nigdy praktycznie pod same okna.

Pierwsza noc za nami...

Udało się! Niecałe dwa lata zajęło nam wybudowanie naszego domu, który wymarzyliśmy, wybraliśmy a potem wybudowaliśmy. Nie zawsze było łatwo, ale parliśmy do przodu. 

Z dnia 31 marca na 1 kwietnia przeprowadziliśmy się i tym samym zamieszkaliśmy w naszej "Spokojnej Przystani".

Montujemy okap oraz szafki wiszące

Kolejny etap to montaż wiszących szafek, które wcześniej zmontowane oczekiwały na swoją kolej. Bierzemy się także za okap. Jak się okazało nie jest to taki proste. Musieliśmy trochę zmodyfikować oficjalną wersję montażu proponowaną w instrukcji.

Kuchnia już prawie gotowa

Montaż kuchni okazał się dość prosty, jednak w międzyczasie pojawiło się kilka problemów, które koniecznie musieliśmy rozwiązać.

Montujemy naszą kuchnię

Wreszcie nadeszła ta pora aby zacząć powoli montować kuchnię. Jako że kuchnia kupiona w IKEA to postanowiłem że sam ją zmontuję. Przy większych elementach jak docinanie blatu czy ustawianie szafek pomoc z pewnością się przyda, ale powinienem dać radę z większością.

Pękające płytki Cersanit Triest Bianco

Dziwna sprawa, po około dwóch tygodniach jak nie dłużej od położenia płytek, trzy sztuki pękły. Nie wiadomo dlaczego, podejrzewam jednak kruchość materiału z jakiego są zrobione. Kolejna reklamacja się szykuje.

Panele położone!

Panele podłogowe zostały ostatecznie położone. Do końcowego wykończenia brakuje jeszcze listew przypodłogowych, które zaczniemy kłaść zaraz po montażu drzwi. Myślę że część nawet wcześniej.

Panele już na finiszu...

Panele to chyba najprostsza podłoga do położenia, dlatego też dziś pewnie zakończymy prace związane z tym tematem. W sypialniach już położone, także w garderobie. Została jeszcze podłoga w gabinecie.

Układamy panele w sypialniach

Malowanie za nami, teraz pora skupić się na podłogach w sypialniach oraz garderobie. Panele zakupiliśmy już jakiś czas temu, teraz pora je ułożyć. Zdecydowaliśmy się na coś tańszego w wykończeniu podłóg sypialnych z kilku powodów.

Garaż, wreszcie koniec kafelkowania

Uff, garaż jest naprawdę sporych rozmiarów. Położyliśmy tam prawie osiemdziesiąt metrów kwadratowych kafli na podłodze i ścianach. Chyba wystarczy tego dobrego. Reszta będzie malowana.  Przynajmniej nie będzie już tak pylić i można garaż wykorzystać bardziej praktycznie.

Malowanie zakończone sukcesem!

Dziś zakończyliśmy kolejny etap wykańczania domu - malowanie.
Efekt jaki udało się osiągnąć jest niesamowity. Farby Flugger nas nie zawiodły oraz nasz malarz, Pan Marcin, który wykonał kawał świetnej roboty!

Malujemy, malujemy, malujemy...

Malowanie rozpoczęte i idzie całkiem sprawnie. Malarz jakiego udało nam się pozyskać do tej precyzyjnej roboty spisuje się na medal i współpraca układa się pozytywnie. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na Flugger Flutex 5 do wszystkich pomieszczeń. Zobaczymy jak się farba spisze w praktyce

Malowanie czas zacząć, wybraliśmy Flugger'a

Wczoraj na budowie pojawił się malarz. Czas przeprowadzki już za niedługo, zatem malowanie czas zacząć najwyższa pora.

Długo zastanawialiśmy się jakimi farbami będziemy malować i już prawie wybraliśmy kolory firmy Nobiles, ostatecznie wybór padł na Flugger'a.

Kończymy garaż, kafelkowania ciąg dalszy...

Po ataku zimy i wzroście temperatury powróciliśmy do garażu aby dokończyć układanie kafli. Ściany praktycznie gotowe, teraz pora na podłogę.

Idzie sprawnie, więc do końca tygodnia zamykamy temat. Potem jeszcze fugowanie i garaż będzie przygotowany do malowania.

Prace na strychu, czyli ocieplamy strop

My tu gadu, gadu jak to ładnie kafle położone, a przecież sporo pracy zrobionej także jest na strychu. Ocieplamy nasz strop wełną oraz robimy stelaż pod podłogę w miejscu użytkowym.

Triest Beige położony, montujemy sprzęt w łazience

Decyzja aby zmienić w wiatrołapie kafle na Triest Beige byłą strzałem w dziesiątkę. Jeszcze lepszą decyzją był wybór fugi w kolorze beżu. Wszystko spasowała idealnie. Nie widać praktycznie żadnej krzywizny, której nie uniknęliśmy niestety, wszak to tylko Cersanit Triest.

Prace w garażu wstrzymane

Ostatecznie zdecydowaliśmy się aby w garażu dojechać kaflami pod same okno. Niestety wysokiej temperatury ujemne sprawiły iż nie możemy chwilowo prowadzić dalszych praca. W garażu jest bardzo zimno.

Triest Beige w wiatrołapie

Został jeszcze wiatrołap gdzie kładziemy resztę płytek. Prezentują się bardzo fajnie na małej przestrzeni. Jeśli dobrze będzie to już w środę powinny pojawić się także fugi. Ostatecznie zdecydowaliście się na beżowe. Mam nadzieję że wyjdzie bardzo ładnie.

Triest Bianco już na salonach

Zakończyliśmy układanie Triest Bianco w salonie, kuchni, jadalni oraz komunikacji. Został nam jeszcze wiatrołap, tam jednak pojawią się inne kafle. W ostatniej chwili zmieniła się nam koncepcja.

Triest Bianco wygląda coraz lepiej

Pracę idę świetnie, końcem tygodnia przeszliśmy do korytarza. Kuchnia już ułożona a w salonie prace mają się ku końcowi. Teraz pewnie przyjdzie pora na fugę, co mam nadzieję nastąpi już w poniedziałek.

Układamy płytki w kuchni i salonie

Z początkiem tygodnia rozpoczęliśmy układanie nieszczęsnych kafli podłogowych tam gdzie docelowo miały być. Na początek poszła kuchnia, potem salon i cała komunikacja.

Cersanit odrzucił naszą reklamację

Firma Cersanit odrzuciła naszą reklamację. Przyznam się że mocno mnie ten fakt zasmucił bo wydaliśmy sporo kasy na płytki, które są gorsze niż chińskie z marketu.

Garaż z kaflami na ścianach

Przez te kilka ostatnich dni w oczekiwaniu na rozpatrzenie naszej reklamacji w firmie Cersanit zajmowaliśmy się garażem. Trzy poziomy płytek położone na wszystkich ścianach, zastanawiamy się czy kłaść kolejne aż do okien, czy może poprzestać na tym co jest.

Łazienka duża wykafelkowana, czas na garaż

Zakończyliśmy prace przy kafelkowaniu w dużej łazience. Wanna zabudowana i obłożona mozaiką wygląda ślicznie. Długo nie mogliśmy zdecydować się co do koloru fugi. Teraz wiemy że to była dobra decyzja aby postawić na kolor biały.

Wchodzimy w Nowy Rok, prace idą pełną parą

Święta za nami, Nowy Rok przywitany, pora zabrać się znowu ostro do pracy. Czas ucieka a wprowadzić musimy się nie później niż na wiosnę. W domu już ciepło więc zaczynamy kupować brakujące elementy.

Zamówiliśmy panele podłogowe, jutro dostawa. Zaraz potem zamawiamy szafy do naszej garderoby oraz farby. Jak skończymy kłaść panele, bierzemy się za malowanie.