Z dnia 31 marca na 1 kwietnia przeprowadziliśmy się i tym samym zamieszkaliśmy w naszej "Spokojnej Przystani".
Trochę jeszcze zostało do zrobienia. Czekamy na drzwi wewnętrzne, mała łazienka jeszcze nie wyposażona, garaż stoi pusty, ogród straszy a ogrodzenie jeszcze tymczasowe.
Jak tylko ogarniemy się w środku, zaczniemy dopieszczać to co na zewnątrz. Na początek ogrodzenie oraz ogród. Wykończenie tarasu oraz ścieżki i podjazd.
Czeka nas jeszcze trochę zabawy oraz kilku wykonawców z pewnością jeszcze przewinie się przez nasze włości. Bloga nie zamykamy, z pewnością wpisów będzie mniej, ale na pewno napiszemy o małej architekturze, o przygodach w ogrodzie oraz ewentualnych plusach i minusach mieszkania we własnym domu, szczególnie uwzględniając wybrany projekt jaki jest spokojna przystań.