Nadal nie mamy w 100% zamkniętej instalacji prądowej oraz alarmowej. Owszem prąd jest, ale brakuje wykończenia. Nasz aktualny instalator okazał się niekompetentny i porzucił plac budowy. To samo dotyczy instalacji cieplnej. Na szczęście tutaj szybko udało mi się wstawić nową ekipę, jednak muszą kończyć po kimś i nie wiem jak to wyjdzie oraz jakie niespodzianki na mnie czekają. Zobaczymy.
Za to wpadli na budowę chłopaki od telewizji i zamontowali mi anteny wraz z innymi bajerami aby w każdym pokoju można było sobie zobaczyć to i owo. Zrobili to w kilka godzin i po ciemku. Jeszcze jedna ekipa będzie musiał zamontować swój sprzęt na maszcie, antenę do odbioru internetu - niestety tam gdzie buduję nie ma co liczyć na dobry i tani net przez kabel.
Chłopaki z wodociągów po prawie 4 tygodniach bujania się z odbiorem podłączenia zapewniają mnie, że po weekendzie przyjadą zamontować wodomierz. Może będę miał już wodę.
Kocioł miał być dziś, ale będzie także dopiero z początkiem tygodnia, za to ekipa robi podejścia do grzejników oraz rozdzielnie w kotłowni więc jest postęp.
Dopływ powietrze do kominka także zrobiony już finalnie, teraz tylko przysypać, ale to praca przewidziana dopiero na wiosnę.
Cały garaż mam w wełnie mineralnej do zrobienia ocieplenia stropu, bierzemy się za to od soboty. Także w sobotę będziemy demontować szalunki naszego murka oporowego. Wyszedł nie najtaniej, ale jest pewne że mi taras się nie rozjedzie.
