Z kotłowni jesteśmy zadowoleni, została zrobiona tak jak chcieliśmy. Wszystko spasowało łącznie z fugami. Przyznam się że kotłownię trochę traktowaliśmy jako poligon doświadczalny. Jeśli coś bym nam nie spasowało to w łazienkach moglibyśmy wprowadzić kilka zmian.
Kolejne prace także rozkręcają się na dobre. Duża łazienka już praktycznie zabudowana i powoli pojawiają się kafle na ścianach a w małej łazience już robimy hydroizolację a potem to już tylko kafelki.
Także na dworze prace przy murku oporowym dla drugiego tarasu widać że postępują zgodnie z harmonogramem i możliwe że uda się wylać beton jeszcze przed zimą.
Niestety musieliśmy zrezygnować z budowy schodów wejściowych, które miały być zrobione z kamienia. Producent nie wywiązał się z dostawy i wszystko przełożyliśmy na wiosnę. Może to i lepiej, bo za jednym zamachem zrobimy schody oraz ścieżki i podjazd w garażu.
Na zewnątrz pojawiła się lampa nad garażem z czujnikiem, co teraz może okazać się bardzo przydatne, oraz mamy zamknięty zbiornik studni chłonnej. Płyta była tak krzywa że bez obmurowania się nie obeszło.