Zawsze chciałem mieć własne molo

Dom wybudowany, ale mała architektura póki jest w sferze planów. Do domu jednak trzeba jakoś się dostać, szczególnie jak wszędzie błoto (po zimie) albo leje kilka dni. Z pomocą przyszły pozostałości po deskowaniu, które wykorzystaliśmy do wykonania małego prywatnego molo wraz z furtką.

Poranny widok z okna sypialni

Coś niesamowitego, taki widok o poranku prost z okna sypialni.
Szkoda że kiedyś te pola będą zabudowane.

Póki co jest czym oko nacieszyć.
Można by powiedzieć że na sąsiadów nie mogę narzekać, wręcz przeciwnie.

Podczas budowy wielokrotnie podchodziły bardzo blisko, jednak nigdy praktycznie pod same okna.

Pierwsza noc za nami...

Udało się! Niecałe dwa lata zajęło nam wybudowanie naszego domu, który wymarzyliśmy, wybraliśmy a potem wybudowaliśmy. Nie zawsze było łatwo, ale parliśmy do przodu. 

Z dnia 31 marca na 1 kwietnia przeprowadziliśmy się i tym samym zamieszkaliśmy w naszej "Spokojnej Przystani".