Instalacje, izolacje, ocieplenie, drenaż - wszystko udało się zrobić sprawnie i bez większych komplikacji. Nadszedł czas na zasypanie fundamentu.
Zasypywanie zaczęliśmy od obsypania fundamentów wkoło, zaraz po ułożeniu drenażu. Następnie zaczęliśmy zwozić piasek. Z początku zamówiłem piasek drugiego gatunku na podsypanie najniższych partii, ale szybko zmieniłem zdanie, kiedy przywieziono mi lepszy piasek. Troszkę droży ale różnica była na tyle znacząca że zdecydowałem aby już takim sypać do końca.
Studnia drenarska |
Wiedziałem że piasku trochę zużyjemy, ale nie spodziewałem się aż takiej ilości. Prawie 350 ton piasku wpakowaliśmy do naszych fundamentów co znacznie odbiło się na budżecie. Nie było już jednak odwrotu, fundament musiał zostać zasypany.
Zarówno dostawca piasku jak i operator koparki uwijali się sprawnie i bez większych problemów. Na koniec jeszcze pomogli zażegnać krytyczną sytuację kiedy nasza zagęszczarka odmówiła posłuszeństwa, pomogli w ostatniej chwili wypożyczyć inną, którą pracowaliśmy już do końca.
Teraz pozostało nam jeszcze wylanie betonu b10 aby definitywnie zakończyć prace przy fundamencie i przejść do etapu stawiania ścian.