Część od strony kuchni już praktycznie zamknięta jeśli chodzi o ściany nośne, zostało zaledwie kilka pustaków do wymurowania.
Co do nadproży to zdecydowałem się na zastosowanie prefabrykatów firmy Termat. Wcześniej planowałem że wszystkie wykonamy sami, ale ostatecznie uznałem że szkoda czasu na zbędną robotę. Różnice w kosztach praktycznie znikome. Deszczowa pogoda dostatecznie wydłużyła nam ten etap i pewnie jeszcze da się we znaki.
Ręcznie wraz ze zbrojeniem wykonamy tylko nadproże nad garażem, które jest dość spore oraz wylane zostaną słupy. Pozostałe elementy będą z prefabrykatów. Powinniśmy dzięki temu zyskać dzień, dwa może nawet trzy dni. Pomijam okres wiązania, który także w przypadku ręcznie robionych nadproży powinien być w miarę zachowany.
Do murowania wyższych warstw używamy rusztowań warszawskich. Jako że moja ekipa nie posiadała własnych rusztowań to najlepiej było rusztowa te rusztowania wypożyczyć. Można było wykorzystać deski pozostałe z szalunków i zrobić podesty oparte na kozach, ale szkoda desek.